Odpowiedź marszałka województwa na interpelację Krzysztofa Kłaka w sprawie finansowania CPAC Poland 2025 w końcu ujrzała światło dzienne. Ale zamiast rozwiać wątpliwości – tylko je pogłębia.
Na początku było jak zawsze – cisza. Marszałek Ortyl zwlekał z odpowiedzią na interpelację złożoną 25 czerwca przez przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Krzysztofa Kłaka, mimo że – zgodnie z prawem – w konkretnym terminie odpowiedź miała być na Biuletynie Informacji Publicznej. Cisza trwała do momentu, gdy „Dziennik Śledczy” opublikował tekst wskazujący, że Ortyl nie dopełnia obowiązku informacyjnego. I wtedy – niczym za dotknięciem magicznej różdżki – odpowiedź nagle się pojawiła.
Ale zamiast wyjaśnień, mamy zestaw lakonicznych formułek, które nie tylko nie odpowiadają na pytania, ale budzą kolejne, jeszcze poważniejsze wątpliwości. „Efekt synergii”, „działania promocyjne”, „współpraca z podmiotami zewnętrznymi” – urzędowe zaklęcia w służbie zacierania faktów. Przypomnijmy: chodzi o wydanie ponad 1,2 miliona złotych publicznych pieniędzy na wydarzenie CPAC Poland 2025 – imprezę o jawnie politycznym charakterze, która miała miejsce tuż przed II turą wyborów prezydenckich.
Marszałek w swoim piśmie próbuje przekonać, że CPAC miało charakter „promocji regionu” oraz „współpracy gospodarczej z USA”. Tymczasem niemal cały przekaz medialny z wydarzenia – od TV Republika po „Do Rzeczy” – jednoznacznie sugerował, że była to impreza wyborcza wspierająca Karola Nawrockiego. Padały tam hasła o „piekle Trzaskowskiego” i konieczności „mobilizacji sił patriotycznych”. Nie było to wydarzenie gospodarcze. To był wiec polityczny z budżetem samorządu.
Co równie ważne – w odpowiedzi marszałka nie znalazły się żadne dokumenty, które świadczyłyby o tym, że decyzja o wydatkowaniu pieniędzy została poprzedzona analizą prawną lub strategiczną. Nie ujawniono, kto zapoczątkował pomysł. Nie wiadomo, czy to była inicjatywa TV Republika, czy samego Ortyla. Zero przejrzystości.
Jeszcze poważniejsze są wątpliwości prawne. Zarząd województwa powołał się w uchwale o zawarciu porozumienia z TV Republika tylko na ustawę o samorządzie województwa – pomijając ustawę o finansach publicznych i Prawo zamówień publicznych. Potem deus ex machina pojawia się informacja, że podpisano odpłatną umowę ze spółką Justpoint na kwotę ponad 1 milion złotych w trybie negocjacji bez ogłoszenia – rzekomo ze względu na „szczególną pilność”. Tyle że to województwo samo wybrało datę wydarzenia. Jaką więc „pilność” miało na myśli?
Nie ujawniono żadnych dokumentów przetargowych, protokołów z negocjacji, uzasadnienia wyboru trybu ani samej umowy. To naruszenie nie tylko zasad jawności – to potencjalny sygnał, że mamy do czynienia z obchodzeniem prawa. Zbyt wiele „szczególnych przypadków” składa się tu w bardzo przewidywalny schemat.
Kolejnym problemem jest brak informacji o umowie z CWK Operator, czyli wynajmującym halę ZEN.com EXPO w Jasionce. Dokumenty dotyczące tego, kto i za ile wynajął przestrzeń, nie zostały dołączone.
Wreszcie: marszałek Ortyl ani słowem nie odniósł się do kontekstu politycznego wydarzenia, choć był on dominujący i jednoznaczny. Odpowiedź udzielona Kłakowi to dokument pozornie urzędowy, który stara się zamazać oczywisty fakt: CPAC Poland 2025 zostało wykorzystane jako część kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego – a pieniądze na to wydarzenie pochodziły z budżetu samorządu.
W tej chwili sprawą zajmuje się już prokuratura, a radny Kłak został już przesłuchany, jako zawiadamiający. Odpowiedź marszałka na interpelację Kłaka, jako materiał dowodowy, zapewne będzie przedmiotem pilnej analizy prokuratury. W zaistniałej sytuacji porkuratura zapewne więcej ważnych wniosków wyciągnie nie z tego, co w tej odpowiedzi jest, ale właśnie z tego, czego tam nie ma. Jak się dowiadujemy, przygotowana została kolejna interpelacja, w której Kłak domaga się ujawnienia wszystkich umów, decyzji, analiz i notatek, które – jego zdaniem – zostały zatajone.
Marszałek Ortyl przemówił. Ale jego milczenie w sprawach kluczowych słychać w tej odpowiedzi jeszcze głośniej.
Dodaj komentarz