Czas wiążących decyzji

Trudno nie odnieść wrażenia, że rektor Adam Reich nie ma jasnej wizji sprawowania funkcji rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jego kolejne kroki, to reaktywne działania pod wpływem różnych doraźnych bodźców. Rano godzimy się nosić na rękach Obajtka, gloryfikując tym samym to, co jego obecność w życiu publicznym oznacza. Wieczorem się od tego stanowczo odcinamy. No i tak na każdym froncie.

Można by na to nie zwracać uwagi, do czego skłonni mogą być wszyscy, którzy wiedzą, jak to było z wyborem nowego rektora, gdy kończyła się nieszczęsna kadencja Czopka Sylwestra. Jednak tak się to potoczyło, iż to, co dzieje się na Uniwersytecie, może wyznaczyć standard dla wielu decyzji dotyczących naszego regionu. Utrzyma się linia moralnej akceptacji dla tego, co robiono za rządów PiS, czy też nastąpi rozliczenie, również prokuratorskie?

Jacek Kotula zna jak nikt środowisko PiS, bo się z niego wywodzi. Dlatego jego żądania rozliczeń, są szczególnie przekonujące. Rektor Adam Reich musi zadecydować. Próbuje bronić starych układów (co może zresztą być jednoznaczne po prostu z mataczeniem…), czy też pewne rzeczy muszą zostać przerwane i rozliczone. Kolejny list otwarty Jacka Kotuli, to apel właśnie w tej sprawie.

Pierwszym, co uczynił mianowany przez Pana Rektora nowy dyrektor Uniwersyteckiego, Szpitala Klinicznego było podjęcie starań o zablokowanie biegu procesu, który przed rzeszowskim sądem ujawniał poważne nieprawidłowości, do których dochodziło na styku samorządu województwa, Uniwersytetu Rzeszowskiego i Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie (obecnie Uniwersytecki Szpital Kliniczny; USK). Jako radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego byłem osobiście zaangażowany w wyjaśnienia tych patologii. Z tego powodu wytoczono mi proces, którym miano nadzieję zamknąć mi usta, ale jak się okazało stał się on najbardziej efektywnym sposobem ujawniania niegodziwości i bezprawia. Prawda zaczęła wychodzić na jaw i wówczas nominat Pana Rektora, który objął funkcję pełniącego obowiązki dyrektora USK, podjął paniczne kroki, by natychmiast proces ten zatrzymać. Nie sposób uznać to za przypadek. Skoro proces, w którym świadkowie zaczęli ujawniać szokujące i naruszające prawo okoliczności został zablokowany, moralna odpowiedzialność za wyjaśnienie nieprawidłowości spadła na Pana Rektora. Jednym z zagadnień, których wyjaśnienie zbliżało się z każdą rozprawą, był udział obecnego prorektora Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. Artura Mazura w nieprawidłowościach dotyczących zatrudniania bez stosownych procedur konkursowych nowych kierowników kliniki chirurgii ogólnej i onkologicznej oraz kliniki onkologii klinicznej w KSW nr 1 w Rzeszowie. Wiele miesięcy temu, podczas posiedzeń Komisji Ochrony Zdrowia, Polityki Prorodzinnej i Społecznej, marszałek województwa Władysław Ortyl musiał w końcu przyznać że cyt:" Tego konkursu nie było~ potem się dopiero przyznał do tego pan prof. Mazur'' (posiedzenie Komisji Ochrony Zdrowia, Polityki Prorodzinnej i Społecznej w dniu 15 paźd z iern ika 2020 roku). To samo powtórzył podczas posiedzenia komisji 23 października 2020 roku cyt: "Prof. Mazur potwierdził, że konkursu nie było, taka była prawda". Pan Rektor, będąc wcześniej również kierownikiem jednej z klinik we wskazanym wyżej szpitalu, zna doskonale kontekst tej wypowiedzi i to co z niej wynika. Nie będę więc tego szczegółowo opisywał. Podobnie zbyteczne jest tłumaczenie, dlaczego ta bulwersująca

okoliczność nie stała się przedmiotem badań chociażby prokuratury, przed wyborami 2023 roku, jak również później. Dopiero omawiane na wstępie postępowanie przed sądem powszechnym zmierzało do publicznego ujawnienia prawdy i komuś bardzo zależało, by ta prawda nie ujrzała światła dziennego. Rzecz w tym, o czym również Panu Rektorowi przecież świetnie wiadomo, że to te zdarzania miały bezpośredni i kluczowy związek z takimi sprawami, jak okoliczności wprowadzenia do szpitala robota operacyjnego, czy usunięcie prof. Krzysztofa Gutkowskiego. Przypomnę, że także Pan Rektor był pomawiany w piśmie podpisanym komputerowo Alina Wróbel, o nielegalne, korupcyjne działania, których miał się Pan dopuszczać, jako kierownik kliniki dermatologii. Właśnie dlatego postanowiłem skierować do Pana Rektora niniejsze pismo. Wszystko co mogłem uczynić, to próbować zwrócić uwagę na logikę zdarzeń. Jeśli postępowanie przed sądem zablokowano, a Pan Rektor nie podejmie działań, by doprowadzić wreszcie do t ransparentnego wyjaśnienia okoliczności, za którymi kryć się mogą bardzo poważne nieprawidłowości, wnioski będą chyba oczywiste? Jako radny musiałem podjąć się rozwikłania gąszczu szpitalnych patologii przede wszystkim na żądanie pacjentów, pokrzywdzonych tymi nieakceptowalnymi układami. Niezależnie od wszelkich okoliczności uważam za swój obowiązek dokończenie tego, czego się podjąłem. Pan Rektor, jako również wysoko wykwalifikowany pracownik szpitala, zna oczywiście doskonale wszelkie okoliczności faktycznego sensu rozgrywek personalnych na Uniwersytecie, w szpitalu, jak i na styku obu podmiotów. Zauważę tylko, iż nie najważniejsze, ale być może najbardziej wymowne są rozgrywki w trybie dyscyplinarnym toczone przed władzami Uniwersytetu. Dla mnie jest to bardzo czytelne, że chodzi o ewidentnie instrumentalne prowadzenie postępowań przeciw niektórym osobom, podczas gdy poza obszarem zainteresowania pozostają np. przywołane działania prorektora Artura Mazura, czy poczynania lekarzy, jednocześnie wykładowców na Uniwersytecie, w sprawie których prowadzone są prokuratorskie postępowania, czy nawet stawiane są zarzuty, a komisja dyscyplinarna UR milczy. Pełnienie mandatu radnego bardzo mocno zaangażowało mnie w te sprawy, choć nie jestem bezpośrednim ich uczestnikiem. Dlatego, patrząc jednak nieco z boku, pozwolę sobie sformułować pogląd iż czas, w którym Pan Rektor może powoływać się na to, iż dopiero objął funkcję, skończył się. Wszystko co dzieje się teraz, obciąża już bezpośrednio hipotekę Pana Rektora. Proszę potraktować niniejszy list Otwarty jako wciąż życzliwą opinię. Nie tracę nadziei, iż jeśli nawet pozwolił się Pan Rektor wprowadzić w niektórych sprawach w błąd osobom, które są zainteresowane mataczeniem odnośnie do przeszłości, nadal możliwe jest otwarcie nowego rozdziału, do czego niezbędne jest zamknięcie czasu patologii.

Do wiadomości: l. Senatorowie Uniwersytetu Rzeszowskiego 2. Pan Dariusz Wieczorek, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego 3. Pani Izabela Leszczyna, Minister Zdrowia 4. Pan Jaromir Rybczak, Prokurator Regionalny Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie 5. Pan Bartłomiej Sudek, Dyrektor Centralnego Biura Antykorupcyjnego Delegatury w Rzeszowie 6. Pan mjr Artur Wojciechowski Dyrektor Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Delegatury w Rzeszowie 7. Pani Teresa Kubas-H ul, Wojewoda Podkarpacka 8. Pan Krzysztof Kłak, Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Sejmiku Województwa Podkarpackiego 9. Poseł na Sejm RP prof. Paweł Kowal 10. Poseł na Sejm RP Prof. Zdzisław Gawlik 11. Poseł na Sejm RP Krystyna Skowrońska 12. Poseł na Sejm RP Joanna Frydrych 13. Poseł na Sejm RP Marek Rząsa 14. Poseł na Sejm RP Adam Dziedzic 15. Poseł na Sejm RP Bartosz Romowicz 16. Media

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *