Trudno nie odnieść wrażenia, że rektor Adam Reich nie ma jasnej wizji sprawowania funkcji rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jego kolejne kroki, to reaktywne działania pod wpływem różnych doraźnych bodźców. Rano godzimy się nosić na rękach Obajtka, gloryfikując tym samym to, co jego obecność w życiu publicznym oznacza. Wieczorem się od tego stanowczo odcinamy. No i tak na każdym froncie.
Można by na to nie zwracać uwagi, do czego skłonni mogą być wszyscy, którzy wiedzą, jak to było z wyborem nowego rektora, gdy kończyła się nieszczęsna kadencja Czopka Sylwestra. Jednak tak się to potoczyło, iż to, co dzieje się na Uniwersytecie, może wyznaczyć standard dla wielu decyzji dotyczących naszego regionu. Utrzyma się linia moralnej akceptacji dla tego, co robiono za rządów PiS, czy też nastąpi rozliczenie, również prokuratorskie?
Jacek Kotula zna jak nikt środowisko PiS, bo się z niego wywodzi. Dlatego jego żądania rozliczeń, są szczególnie przekonujące. Rektor Adam Reich musi zadecydować. Próbuje bronić starych układów (co może zresztą być jednoznaczne po prostu z mataczeniem…), czy też pewne rzeczy muszą zostać przerwane i rozliczone. Kolejny list otwarty Jacka Kotuli, to apel właśnie w tej sprawie.



Dodaj komentarz